„Come in With the Rain” Taylor Swift

Twój Horoskop Na Jutro

Słowa piosenki „Come in With the Rain” Taylor Swift są, logicznie rzecz biorąc, przekazane byłemu chłopakowi lub byłemu kochankowi piosenkarza.


Jest to jeden z tych rodzajów historii, w których prawie nic nie jest powiedziane otwarcie, ale wiele mówi się pod spodem. Na przykład w refrenie piosenkarka zapewnia, że ​​jest „zbyt zmęczona, by wypowiedzieć imię” adresata. To znaczy, że najwyraźniej chce, żeby wrócił, ale brakuje jej środków, by mu to powiedzieć. Lub, co bardziej odkrywcze, najwyraźniej zrobiła to tyle razy w przeszłości, ale bez trwałego skutku.

Taylor nie żebrze

Nie oznacza to jednak, że brzmi to jak przypadek kobiety błagającej ukochanego z separacji o powrót. Raczej wypada bardziej jak wskazanie burzliwego związku. Taylor nie wydaje się być kimś, kogo zostawił w tyle jej były. Zamiast tego wydaje się, że oboje wyczerpali się naturą romansu.

Na przykład przejście oznacza, że ​​wokalistka zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby wszystko działało. Jednak kleju, jeśli wolisz, nie ma. I nie ma się wrażenia, że ​​druga zaangażowana strona, adresat, po prostu ją ignoruje. Zamiast tego możemy postulować, że on także do pewnego stopnia próbował sprawić, by sprawy działały lub przynajmniej jest skłonny ją zabawiać, kiedy ona to sugeruje.

Albo mówiąc inaczej, przez wszystkie te czasy, kiedy dzwoniła, on prawdopodobnie odpowiadał. Ale nadal nie został. To tylko dowód na to, że teraz sytuacja osiągnęła punkt, w którym piosenkarz chce, aby powrócił z własnej inicjatywy, zamiast być proszonym o to. Ma nadzieję, że jakaś siła sprowadzi go z powrotem - deszcz, jak to się nazywa.


'Deszcz'

Być może „deszcz”, biorąc pod uwagę, jak ta metafora jest najczęściej używana w piosence, nawiązuje do jakiegoś niefortunnego zdarzenia. Tak czy inaczej, ma nadzieję, że koleś wróci do zmysłów, że tak powiem.

Rzeczywiście, czasami może to trochę potrwać opad deszczu aby jednostki rozpoznały, jak bardzo niektórzy ludzie w ich życiu je kochają. Albo inaczej spojrzeć na to, że on wraca sam, zamiast być pytanym, udowadnia, że ​​ją również kocha.


Czy więc adresat zdaje sobie z tego sprawę, czy nie, piosenkarz jest gotowy i chętny do przyjęcia go, gdy wróci. Ale biorąc to pod uwagę, nie ma już środków, aby go o to poprosić.

Właściwie sądząc po przed refrenu, ten adresat, o którym tu mówimy, jest daleki od idealnego partnera. Ale wciąż nieśmiertelna miłość wokalisty do niego, czekająca na kochanka, który może wrócić lub nie, służy jako sentyment tezowy utworu. A podstawową implikacją byłoby coś w rodzaju jego winy, że oboje nie są obecnie razem.


Tekst do

Napisanie i wydanie „Come in with the Rain”

To utwór, który Taylor Swift napisał wraz z Liz Rose i wyprodukował we współpracy z Nathanem Chapmanem. Obie te postacie były regularnymi współpracownikami Tay Tay we wczesnym, być może można nawet powiedzieć, najbardziej udanym etapie jej kariery.

Pierwsza emisja „Come in With the Rain” miała miejsce 26 października 2009 r. Jako część deluxe, znanej jako „Platinum Edition” Nieustraszony . A ten album przyniósł nam Big Machine Records.

W 2021r Nieustraszony (wydanie Taylora) wyszedł przez Republic Records. To jest praktycznie to samo, co Nieustraszony (wzmocniony sześcioma wcześniej niepublikowanymi utworami), aczkolwiek utwory w nich zawarte zostały ponownie nagrane niedawno. Jest też „Come in With the Rain (wersja Taylora)”, który można znaleźć w tym projekcie.

Ponowne nagranie albumu „Fearless” Taylora

Taylor został poproszony o ponowne nagranie Nieustraszony ze względu na wołowinę, którą związała z Big Machine Records. To wszystko sięga czasów, gdy była nastolatką i - jak wielu młodych, aspirujących muzyków - była spragniona kontraktu płytowego. Doprowadziło to do jej podpisania kontraktu, w którym wszystkie nagrania mistrzowskie jej pierwszych sześciu albumów należały do ​​Big Machine.


W większości przypadków może to nie brzmieć jak wielka sprawa. Warto jednak na to zwrócić uwagę przy pomocy Nieustraszony na przykład Taylor napisał lub współautorem każdej piosenki na albumie. Wspomnianą umowę podpisała również, gdy miała zaledwie 15 lat, logicznie więc radząc sobie z osobą mądrzejszą od niej.

Więc szybko do przodu około 15 lat, a Big Machine Records decyduje, że chce sprzedać dużo tych mistrzów. W końcu to robią firmie o nazwie Ithaca Holdings za bardzo zamożne 300 milionów dolarów. Ale to posunięcie złości Taylor Swift z dwóch głównych powodów, mimo że wie, że biznes to biznes.

Powody

Po pierwsze, sama zaproponowała, że ​​kupi je i odmówiono jej. A biorąc pod uwagę, że jest globalną supergwiazdą, której wartość netto jest jednocześnie blisko 400 000 000 dolarów , jest całkiem możliwe, że mogła sobie na to pozwolić.

Po drugie, Ithaca Holdings jest własnością firmy Scooter Braun. Skuter Braun, jak być może wiesz, był Justinem Bieberem, odkąd Biebs wszedł do gry i zwykle znajduje się w nagłówkach gazet. Innymi słowy, zarządza muzykami, ale jednocześnie sam jest celebrytą, tak jak znają go ludzie z branży.

Taylor najwyraźniej nie przepada za Scooterem (którego własna wartość netto to wtedy , mniej więcej taki sam jak Swift). Również w pewnym momencie patriarcha Big Machine, Scott Borchetta, był dla niej jak ojciec.

Jednak i tak sprzedał mu swoich panów. Więc wzięła tę sprzedaż całkiem osobiście. Jako środek zaradczy postanowiła ponownie nagrać Nieustraszony oraz pięć innych albumów, które wydała pod szyldem Borchetta.

Wejdź z deszczem