Znaczenie słowa George'a Harrisona „My Sweet Lord”

Twój Horoskop Na Jutro

Mówiąc najprościej, „My Sweet Lord” George'a Harrisona to pieśń pochwalna dla religii. Narracja oparta jest na pragnieniu piosenkarza, aby „zobaczyć” „Pana”. I podczas gdy słowo „Pan” jest używane jako ogólny termin w odniesieniu do Stwórcy na całym świecie, z perspektywy specyficznej, religijnej, Harrison śpiewa Krysznie, wiodące bóstwo hinduskiej wiary.


Może to nie wynikać z tęsknoty za fizycznym zobaczeniem Go per se, ale raczej na tym, by piosenkarz był tak blisko Najwyższego, aby mógł dostrzec Jego obecność. I o ile w pierwszym wersecie wyraża silną niecierpliwość dotyczącą realizacji tej sprawy, pod koniec drugiej wydaje się być bardziej przekonany, że to nastąpi szybko. Ale poza tą fabułą, większość pozostałej części piosenki zasadniczo przedstawia George'a Harrisona, który, jeśli wolisz, powiększa Boga.

Jest więc całkiem oczywiste, że piosenkarz wierzy w pojedynczą, wyższą moc. Jednak sam pan Harrison nie poddał się całkowicie żadnej określonej doktrynie religijnej. Więc chociaż artysta mógł studiować religie Wschodu w czasie wydania tego utworu, on nie miał możliwa do zidentyfikowania religia. W związku z tym doświadczeni słuchacze będą mogli stwierdzić, że w „My Sweet Lord” posługuje się terminologią zarówno chrześcijańską, jak i hinduską.

Pod koniec dnia wydaje się, że Harrison próbował osiągnąć utwór o tematyce duchowej, z którego mogą korzystać ludzie różnych religii - uniwersalna pieśń pochwalna, jeśli wolisz. A biorąc pod uwagę, że „My Sweet Lord” stał się hitem numer jeden, wyglądałoby na to, że osiągnął ten cel.

Słowa

Pierwszy Beatle, który znalazł się na szczycie Hot 100

Choć George Harrison (1943-2001) nie był najpopularniejszym Beatlesem, to właśnie „My Sweet Lord” stał się pierwszym solowym utworem, z którym każdy z nich wyszedł, który znalazł się na szczycie listy Billboard Hot 100. W istocie jest to najbardziej - udana piosenka, którą George Harrison wydał kiedykolwiek jako solista i bestseller któregokolwiek z byłych Beatlesów w latach siedemdziesiątych.


Rzeczywiście, nawet poza Stanami Zjednoczonymi, „My Sweet Lord” okazał się wielkim hitem, zdobywając szczyty list przebojów w tych krajach:

  • Australia
  • Austria
  • Belgia
  • Kanada
  • Irlandia
  • Holandia
  • Nowa Zelandia
  • Norwegia
  • Hiszpania
  • Szwecja
  • Szwajcaria
  • Zjednoczone Królestwo

Data wydania „My Sweet Lord”

„My Sweet Lord” został wydany przez Apple Records 27 listopada 1970 roku. Był to główny singiel z trzeciego albumu George'a Harrisona „All Things Must Pass”.


Harrison nie chciał, aby ten album został wydany jako singiel

George Harrison rozumiał ryzyko związane z tworzeniem tak jawnie religijnej piosenki dla mainstreamowej publiczności. Jednak pomimo wewnętrznej niechęci, nadal zdecydował się to zrobić, ponieważ czuł, że nikt inny nie był.

Jednak nigdy nie zamierzał wydać „My Sweet Lord” (ani żadnej innej piosenki z „All Things Must Pass”) jako singla. I nawet gdy Apple Records zdecydowało inaczej, że ten utwór powinien być używany w taki sposób, nie zgodził się. Ale ostatecznie etykieta zwyciężyła.


Wersja Billy'ego Prestona

Miesiąc po premierze „My Sweet Lord” George'a Harrisona ukazała się także kolejna wersja Billy'ego Prestona (1946-2006). Preston był jednym z domowników i kolegów z wytwórni Harrisona. Rzeczywiście, George Harrison wyprodukował wersję piosenki Prestona.

Kto napisał „Mój słodki panie”?

George Harrison zaczął pisać „My Sweet Lord” pod koniec 1969 roku, podczas pobytu w Danii z Billy Prestonem i ikoną muzyki rockowej Ericiem Claptonem.

Ten klasyk został wyprodukowany przez Phila Spectora.

Pozew sądowy

Bright Tunes, wydawnictwo muzyczne, pozwało George'a Harrisona i Apple Records w 1971 roku, oskarżając artystę o naruszenie praw autorskich. Piosenka, którą rzekomo plagiatował podczas tworzenia „My Sweet Lord”, to utwór zatytułowany „He’s So Fine” zespołu The Chiffons z Bronxu.


W kolejnym przypadku „Bright Tunes Music v. Harrisongs Music” sąd orzekł przeciwko George'owi Harrisonowi, stwierdzając, że rzeczywiście skopiował The Chiffons, aczkolwiek „podświadomie”.

Taki werdykt miał reperkusje w całym tekście przemysł muzyczny i był w rzeczywistości ważną częścią historii muzyki amerykańskiej, ponieważ teraz artyści byli zmuszeni do poważniejszego traktowania autorstwa piosenek, które wpłynęły na ich twórczość.

Ale czy „My Sweet Lord” brzmi jak „He’s So Fine” zespołu The Chiffons?

Właściwie tak. Obie piosenki brzmią tak absurdalnie podobnie, że wybaczono by ci, gdybyś pomylił je z tą samą piosenką. Możesz posłuchać „He’s So Fine” poniżej i samemu ocenić.

Re-listy przebojów „My Sweet Lord”

Ten klasyk ponownie pojawił się na arenie międzynarodowej w 2002 roku, wkrótce po śmierci Harrisona. Obejmuje to piosenkę, która ponownie znalazła się na szczycie list przebojów w Kanadzie, a także w Wielkiej Brytanii. Ponadto zdobył numer jeden w Szkocji.

Popularność w Ameryce

„My Sweet Lord” naprawdę odcisnął swoje piętno na amerykańskiej popkulturze. Na przykład, oprócz nagrań wykonanych przez tak różnorodnych artystów jak Peggy Lee i Nina Simone, utwór znalazł się również na ścieżce dźwiękowej do popularnego filmu Marvela „Guardians of the Galaxy Vol. 2 ”(2017).

Czy „My Sweet Lord” znajduje się na liście Rolling Stone z najlepszymi piosenkami, jakie kiedykolwiek napisano?

Tak. W 2011 Rolling Stone magazyn umieścił ten klasyczny hit pod numerem 460 na swojej liście „500 najlepszych piosenek wszechczasów” .