Z całą pewnością można stwierdzić, że „Tippa My Tongue” jest piosenką miłosną, choć jedną z bardziej wielowątkowych, z jakimi prawdopodobnie kiedykolwiek się spotkaliśmy. Większość tekstów jest poświęcona oczarowaniu wokalisty przez adresata. W związku z tym, posługując się wieloma barwnymi metaforami, deklaruje swoje silne zaangażowanie w ich związek, w tym najwyraźniej chęć posiadania z nią dzieci.
Ale gdzie tekst idzie na styczne, jeśli wolisz, jest początkowo w pierwszym wersecie. Tutaj wokalista właściwie zaczyna piosenkę, nawiązując do swojej ogólnej dzikości. Później pomysł, że lubi żyć na krawędzi, że tak powiem, jest weryfikowany przez to, co wydaje się być orędownictwem zażywania LSD, przynajmniej w kontekście jego relacji z adresatem.
I podobnie, część chóru i kilka powiązanych z nim tekstów poświęconych jest przedstawieniu Red Hot Chili Peppers jako, że tak powiem, odwiecznie gorących muzyków.
Pewne obrazy mogą sugerować, że tytuł tej piosenki jest powiązany z powinowactwem do LSD – co często jest brane z zaangażowaniem języka. Jednak tytułowa fraza nie wydaje się być użyta w refrenie. Zamiast tego termin „ na końcu języka ”, jak zostanie wykorzystany, brzmi, jakby miało to coś wspólnego z muzyką zespołu i/lub wokalistą, który w taki czy inny sposób wykorzystuje tę konkretną część swojego ciała, aby uwieść adresata.
To główny singiel z „Return of the Dream Canteen”, płyty z 2022 r. od długoletniego Red Hot Chili Peppers. Sama piosenka ukazała się za pośrednictwem Warner Records 19 sierpnia tego samego roku.
Piosenka została napisana przez kwartet tworzący ten zespół, którym są:
Utwór (podobnie jak sam album) wyprodukował Rick Rubin.